A więc zaraz po powrocie z Nordkappu Afryczka poszła z przebiegiem 24175km na pierwszy duży serwis. Najważniejsze dla mnie było to, że zgodnie z oczekiwaniami zawory trzymały w normie. Jesienią wziąłem tydzień urlopu i wraz z pewnym pragnącym zachować anonimowość jegomościem bujaliśmy się po okolicach Cieszyna. Kto by pomyślał, że to malutkie pojemnościowo Kawasaki ma tak atomowe przyspieszenie....
Potem zrobiło się nieco dziwnie. Najdłuższy dzień roku 2020 miałem spędzić kilka tysięcy km stąd, z wiadomych przyczyn tak się nie stało. Zacząłem zatem zwiedzać Anglię! Najpierw park narodowy Exmoor i byłem zachwycony! Oprócz pogody, bo upały zmuszały do wstawania wraz ze świtaniem i powrotem najpóźniej koło pory obiadowej.
Następnie Dartmoor. Równie wspaniale.
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza